Image Drodzy w Chrystusie Panu, Siostry i Bracia! W betlejemską noc przyszedł na świat Boży Syn. W Nim objawiła się Miłość Boga ku nam, ku każdemu człowiekowi. Przyszła do nas bezbronna i ufna, jak bezbronne i zdane na innych jest dziecko. Każdy, kto na tę Miłość się otwiera i ją przyjmuje, „otrzymuje moc stania się dzieckiem Bożym” (J 1,12).


 

Wczoraj, w uroczysty i radosny sposób, świętowaliśmy pamiątkę tego wydarzenia. Ta Miłość nie u wszystkich spotkała się z życzliwym przyjęciem; nie wszyscy ucieszyli się jej objawieniem, bo wiele ludzkich serc i umysłów pozostało przed nią zamkniętych, podobnie jak nie otwarły się drzwi betlejemskich domów przed Maryją i Józefem. Co więcej, w wielu sercach wzbudziła niechęć i lęk, a nawet złość. Przekonuje o tym historia króla Heroda, który nie zawahał się wysłać swoich siepaczy do Betlejem, by ledwie narodzone dziecię pozbawić życia. Natomiast z radością i pokojem w sercach odeszli od żłóbka w Betlejem pasterze, którzy w prostocie serca przyjęli dobrą nowinę ogłoszoną im przez aniołów. Wrócili do swoich zajęć i z przejęciem „opowiadali, co im zostało objawione” o Miłości objawiającej się w słabej Dziecinie (Łk 2,17).

Z podobnym entuzjazmem i bardzo przekonywująco „Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie” (Mk 1,1), głosił diakon Szczepan, który „napełniony łaską i mocą, czynił cuda i wielkie znaki wśród ludzi” (Dz 6,8). Stał się przez to wyrzutem sumienia dla tych, którzy ukrzyżowali Chrystusa i nie byli gotowi przyjąć prawdy o Bogu miłującym człowieka. Nie mogli oni znieść, że świadectwo Szczepana przemawiało do ludzi i przyciągało do Boga, pomnażając szeregi Jego wyznawców. Wystąpili więc przeciw Szczepanowi, a gdy „nie mogli przeciwstawić się skutecznie mądrości i Duchowi, z którego natchnienia przemawiał” (Dz 6,10), oskarżyli go fałszywie przed Sanhedrynem o bluźnierstwo. W ten sposób sprawdziły się na nim słowa Chrystusa z dzisiejszej Ewangelii: „będą was wydawać sądom […] będą was biczować […] i wydawać na śmierć” (Mt 10,10.21). Taka była i jest reakcja ludzi, którzy „bardziej umiłowali ciemności, ponieważ złe były ich uczynki” (J 3,19). Nie pozwolili, by ogarnęła ich Miłość. Nie chcieli stać się nowym stworzeniem, wyzwolonym z mocy grzechu.

Głoszenie Dobrej Nowiny o miłości, jaką Bóg umiłował świat i każdego z nas, również w dzisiejszych czasach spotyka się z wrogością i to nie tylko w krajach totalitarnych czy całkiem obcych Ewangelii. To w naszej Ojczyźnie, oświecanej od ponad tysiąca lat światłem Ewangelii, sądy zaczynają wydawać wyroki skazujące tych, którzy mają odwagę bronić życia najsłabszych ludzi. W polskich szkołach, a zwłaszcza w polskich mediach coraz częściej daje się słyszeć głosy żądające usunięcia krzyży. Współczesne polskie „sanhedryny” wyposażone w paragrafy, nagłośnione środkami przekazu, zatykają sobie uszy, by nie słyszeć Prawdy i zasłaniając się hasłami troski o tolerancję, wolność, a nawet szacunek dla religii, odrzucają Miłość, która przyszła do człowieka, aby go zbawić. Wyśmiewa się religijne instytucje, jak chociażby małżeństwo i rodzina; publicznie szydzi z moralnych zasad i religijnych symboli; naigrawa z pobożności. Potrzeba coraz więcej odwagi i mądrości, pochodzącej od Ducha Świętego, aby w codziennym życiu dawać świadectwo wiary, a nawet tylko żyć według praw Ewangelii. Potrzeba ludzi mądrych i odważnych, którzy nie będą się wstydzili wiary w Chrystusa i będą umieli mądrze „bronić Prawdy, proponować ją z pokorą i przekonaniem oraz świadczyć o niej w życiu” – jak napisał papież Benedykt XVI (Caritas in veritate 1).

Zadanie przygotowania takich ludzi – świadków – spoczywa w sposób szczególny na katolickich uczelniach i Wydziałach Teologicznych. W naszej diecezji taką rolę pełni Wydział Teologiczny w Tarnowie, stanowiący część Papieskiej Akademii Teologiczne w Krakowie, która od tego roku, decyzją papieża Benedykta XVI, została podniesiona do rangi Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II. Ta decyzja papieska to nie tylko nobilitacja, ale też zobowiązanie do troski o wierność Ewangelii na wzór naszego wielkiego rodaka, Sługi Bożego Jana Pawła II. Znamy i jeszcze pamiętamy jego heroiczne świadectwo, jakie – niczym św. Szczepana – składał przed światem. „Prawda – jak niedawno przypomniał obecny papież – zwycięża nie siłą, lecz perswazją, przez heroiczne świadectwo ludzi mocnych zasad” (Benedykt XVI, Przemówienie w Pradze).

Wszyscy jesteśmy powołani do stawania się „narzędziami łaski, by szerzyć miłość Bożą” (Caritas in veritate 5). Jednak do takiego świadectwa winni być zdolni przede wszystkim kapłani i katecheci. Są oni potrzebni w naszej diecezji, ale też poza jej granicami, do pracy w szkole i duszpasterstwie. Równocześnie świat potrzebuje ludzi szlachetnych, bogatych w miłość, oświeconą światłem rozumu i wiary, którzy podejmą pracę w różnych miejscach i instytucjach. Tacy ludzie będą zdolni rozwiązywać w sposób mądry i skuteczny problemy, przed jakimi staje współczesne społeczeństwo. Studia teologiczne pomagają takie kwalifikacje zdobyć. Zapraszamy zatem ludzi młodych, myślących nie tylko o zdobyciu zawodu, ale zainteresowanych studiowaniem nauki o Bogu i człowieku, pragnących pogłębić swoją wiarę w blasku „odwiecznej Miłości”. Wydział Teologiczny w Tarnowie oferuje możliwość ukończenia studiów magisterskich, a nawet uzyskanie doktoratu, gdyż od kilku lat Wydział posiada również prawo doktoryzowania. Żadna inna uczelnia, nie tylko w Tarnowie, ale w całej diecezji nie ma takich uprawnień. W tym roku na naszym Wydziale został nadany po raz pierwszy tytuł doktora teologii.

Bracia i Siostry!       

Wydział Teologiczny w Tarnowie utrzymują swoimi ofiarami wierni diecezji tarnowskiej. To dzięki Waszej ofiarności, Drodzy Bracia i Siostry, możliwa jest działalność Wydziału Teologicznego i finansowanie nowych inwestycji, niezbędnych do jego funkcjonowania. Do takich należy m.in. biblioteka, której remont i modernizacja niebawem ruszy. Można mieć pewność, że wszystkie składane na uczelnie kościelne ofiary dobrze służą dziełu poznawania Boga – Miłości, która zamieszkała wśród nas w noc Bożego Narodzenia.

W imieniu wspólnoty wykładowców i studentów Wydziału Teologicznego w Tarnowie składam wszystkim naszym Przyjaciołom serdeczne życzenia. Niech miłość Boga rozświetla Wasze życie, nadając mu głęboką, nieprzemijającą wartość i sens, wnosząc w codzienność radość i pokój.

 

Ks. dr hab. Antoni Żurek

Dziekan Wydziału Teologicznego w Tarnowie

Tarnów, Boże Narodzenie 2009 roku.