Image Liturgiczny okres Adwentu, który rozpoczyna się w Kościele katolickim, to czas radosnego oczekiwania na przyjście Zbawiciela. Przez wiele lat wyczekiwano na Tego, który miał wyzwolić naród i przywrócić upragniony pokój, który miał dać wszystkim żyjącym nadzieję lepszego życia. Adwent rozpoczyna jednocześnie nowy rok liturgiczny. Ten rok będzie obchodzony pod hasłem: "Bądźmy świadkami Miłości".


 

Adwent jako czas przygotowania do świąt Bożego Narodzenia istnieje od V w. W Rzymie trwał on dwa tygodnie przed świętami. Czytano wtedy ewangelię o zwiastowaniu Najświętszej Maryj i Panny i o działalności Jana Chrzciciela, od czasów papieża Grzegorza Wielkiego Adwent obejmował już 4 niedziele i polegał na liturgicznym przygotowaniu się na przyjście Pana, bez szczególnych praktyk pokutnych.

 

W liturgii współczesnej Adwent rozpoczyna się w niedzielę najbliższą uroczystości św. Andrzeja Apostoła, a kończy przed pierwszymi nieszporami Bożego Narodzenia. Ojcowie Soboru Watykańskiego II pozostawili Adwent w wymiarze czasowym jako okres czterotygodniowy, znieśli natomiast jego charakter pokutny podkreślając, że jest to okres " radosnego oczekiwania ".

 

Adwent ma nie tylko przygotować chrześcijan na uroczystość Bożego Narodzenia, ale powinien także skłaniać wiernych do wybiegania myślą w przyszłość, kiedy Syn Boży, uwielbiony, powtórnie przyjdzie w chwale. Oczekiwanie na podwójne przyjście Chrystusa rodzi radość, gdyż jest jednocześnie oczekiwaniem na rzeczywiste przyjście Pana, uobecniające się w liturgii. Dlatego też Adwent jest nie tyle czasem pokuty, ile czasem pobożnego i radosnego oczekiwania. Wprawdzie w Adwencie opuszcza się "Chwała na wysokości Bogu", ale czyni się to nie z racji pokutnego nastroju, jak w Wielkim Poście, lecz dlatego że oczekuje się na nowe zabrzmienie anielskiego "GLORIA" śpiewanego w noc narodzenia Jezusa.

 

W Adwencie Kościół uczy człowieka ciszy, zamyślenia, zadumy, zadziwienia i tęsknoty, ale czyni to wszystko po to, aby mógł on przeżyć mocniej głęboką radość na podobieństwo Maryi Matki Bożej, która nie mogła po Zwiastowaniu zamknąć w sobie tej radości i wobec Elżbiety wyśpiewała światu:" Wielbi dusza moja Pana i rozradował się duch mój w Bogu Zbawicielu moim..."