Ok. 4 tys. młodych zgromadziły diecezjalne obchody Światowego Dnia Młodzieży pod hasłem „Nie bój się”. Były świadectwa, śpiew, uwielbienie Boga, Droga Krzyżowa ulicami miasta i Msza św. w parafii bł. Karoliny Kózkówny pod przewodnictwem biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża.

 

 

 

 

W homilii, biskup zadał pytanie: „Czego się boją młodzi ludzie? Czy młodzi powinni się czegoś bać? Młodość, energia, intelekt, uroda, wielkie wizje przyszłości! Wydaje się, że ten temat nas nie dotyka. Na to pytanie sami potraficie najlepiej odpowiedzieć, ale wydaje się, że wspólnym mianownikiem waszych lęków jest obawa o przyszłość”. Dlatego zachęcił młodych, by zaufali Chrystusowi, który mówi każdemu człowiekowi „Nie bój się! Ja jestem z tobą!” – Wszyscy doświadczaliśmy w swoim życiu różnych form strachu. To uczucie idzie z nami przez całe życie.

 

Wcześniej młodzi zgromadzili się w Hali Sportowo-Widowiskowej przy ul. Gumniskiej. Gość spotkania, Magdalena Kleczyńska zachęcała młodych, by bł. Karolina – dziewica i męczennica stała się ich przyjaciółką.

 

„Czystość to droga, to styl życia. Dotyczy nie tylko seksualności, ale naszych myśli, intencji. Sprawdzianem prawdziwej miłości jest czystość. Nie poddawajcie się. Przeciwieństwem miłości jest egoizm” – mówiła podczas świadectwa.

 

Magdalena Kleczyńska razem z mężem należą do Ruchu Czystych Serc, mają trójkę dzieci. Podczas choroby córeczki razem z mężem oddali swoje życie Chrystusowi. Dziś dziecko jest zdrowe. „Jezus usuwa wszelki lęk. Nasza Emilka miała bardzo chorą wątrobę. Modliliśmy się za nią podczas Drogi Krzyżowej w Wał-Rudzie na szlaku męczeństwa bł. Karoliny. Nasza córeczka pocałowała sarkofag bł. Karoliny w Zabawie.  Dziewica i męczennica stała nam się bliska. Pokochałam Ją, bo była taka normalna, zwykła i jest błogosławioną. Być świętym dziś, to być najlepszą wersją samego siebie” – powiedziała ewangelizatorka. 

 

Magdalena Kleczyńska zachęcała młodych do budowania relacji z Bogiem, jak opowiadała w swoim domu ma specjalny pokój modlitwy, gdzie m.in. powstały rozważania do dzisiejszej Drogi Krzyżowej.

 

Ks. Marek Synowiec, dekanalny duszpasterz młodzieży mówił uczestnikom spotkania, by nie czekali na jakieś nadzwyczajne wydarzenie, ale zawsze żyli blisko Jezusa. „Rób to co robisz, ale razem z Jezusem, będąc blisko Niego. Ja też byłem kiedyś ministrantem, działałem w grupach młodzieżowych. Nie widziałem czegoś szczególnego w swoim życiu, ale żyjąc codziennością, starałem się żyć blisko Boga i zacząłem dostrzegać, że moje serce zaczęło synchronizować się z tym, co mówi Bóg. Dziś wiem, że idę w dobrym kierunku” – powiedział kapłan. Ks. Marek Synowiec mówił młodym, by odpowiedzieli sobie na pytanie, czy idą w dobrym kierunku. „Czy jest coś w twoim życiu, co nie pozwala Ci iść za Jezusem? Nie chodzi o dobra doczesne. Co Cię zatrzymuje w tej drodze? Lęk pojawia się, kiedy podejmujemy decyzje i plany. Kiedy Maryja się bała, nie mówiła zróbcie coś, bo nie dam rady, ale Ona się modliła i zgadzała się na wolę Bożą. Oddanie się w ręce Boga jest nam dziś potrzebne” – podkreślał ks. Synowiec.

 

- Bóg Ci kibicuje, dasz radę – mówił do młodzieży ks. Marcin Baran, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży Kurii Diecezjalnej w Tarnowie. „Chciałbym, abyśmy wszyscy z tego spotkania wyszli pokrzepieni. Bóg wskazuje nam drogę, byśmy byli szczęśliwi, a dzięki Jego łasce i sile możemy pokonać przeciwności” – dodaje.

 

 

Napisane przez Ewa Biedroń / multimedia: ks.Marian Kostrzewa, Portal Diecezji Tarnowskiej