Potrzebna jest każda pomoc – mówi i prosi siostra Michaela Rak, która sprawuje pieczę nad Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie. To jedyna taka placówka na całej Litwie.
Siostra Michaela gościła z krótką wizytą w Polsce i rozmawiała z RDN Małopolska.
Hospicjum dofinansowywane jest w wysokości zaledwie 30% realnych kosztów, resztę fundują ludzie dobrych serc. Jest jednak potrzeba dobudowania skrzydła, by przyjmować i dzieci. Koszt to 5 milionów złotych. Siostra się jednak nie poddaje.
– Przyprowadziła mi mama swojego synka, ma pięć lat. Bladziutki, chudziutki. Powiedział, że ma raka i zapytał „pomożesz mi?”. Ja ocierając jego i swoje własne łzy powiedziałam, że zrobię wszystko, co w mojej mocy. To jest coś, co przerasta możliwości naszego hospicjum, ale podjęłam się próby otworzenia działu dziecięcego – mówiła siostra Michaela.
A żeby pomóc w rozwoju hospicjum wystarczy wysłać płatnego smsa pod numer 72405 z hasłem WILNO. Trzeba jednak działać szybko – czas jest tylko do końca grudnia.
Więcej informacji na stronie www.hospisas.lt
Napisane przez Marta Tarnowska/RDN Małopolska