Oliwka Kudła jeszcze cztery miesiące temu chodziła normalnie do szkoły i nic nie wskazywało na to, że tak poważnie choruje. 9-latka ma guza pnia mózgu. Jedyną szansą na jej uratowanie jest nowatorska operacja, która jest planowana na najbliższą niedzielę.

 

 

 

 

Aby uratować życie Oliwki liczy się każda godzina. W Polsce wyczerpały się już wszystkie możliwości jej leczenia. Dlatego dziewczynka z Mędrzechowa na 12 listopada ma wyznaczoną eksperymentalną operację w klinice Harley Street w Londynie. 

Będzie ona polegała na wszczepieniu do jej mózgu czterech specjalnych cewników, przy pomocy których chemia zostanie skierowane prosto do guza, który mieści się w jej głowie. Jeżeli wszystko przebiegnie pomyślnie, dziewczynka przejdzie następnie w odstępach kilkutygodniowych osiem cykli chemii. Operacja ta jest jednak bardzo droga. 

Jej koszt to niespełna 1 milion złotych. - Jestem pielęgniarką a mój mąż spawaczem i nie jesteśmy w stanie samodzielnie zebrać tak ogromnej kwoty. Bardzo prosimy więc o pomoc — mówi zrozpaczona Aneta Lustofin-Kudła, mama 9-latki. 

 

Zachęcamy do udziału w akcji zbierania funduszy na dalsze leczenie Oliwii.

 

Szczegóły o akcji znajdziemy na stronie internetowej FUNDACJI SIEPOMAGA:  https://www.siepomaga.pl/ratujemyoliwie