Dokładnie 534 lata temu otwarto jeden z największych cudów sztuki sakralnej. To Sykstyna, prywatna kaplica papieska i miejsce, w którym odbywa się każde konklawe.

 

 

 

 

Co roku odwiedzają ją miliony turystów, ale nie wszyscy znają niezwykłe historie, które skrywa to dzieło.

 

1. Kaplica Sykstyńska ma te same wymiary, co opisana w Starym Testamencie świątynia Salomona w Jerozolimie.

 

2. Jak na tak ważny budynek, Kaplica nie sprawia dużego wrażenia oglądana z zewnątrz. To prosty, czysty budynek o regularnych kształtach. Nie ma zdobionej fasady i spektakularnych drzwi wejściowych. Wszystkie drogi, które do niej prowadzą są wewnętrzne i wychodzą z pałacu papieskiego.

 

3. Malowidła zdobiące kaplicę pokrywają powierzchnię 1110 metrów kwadratowych. To tyle co 1/6 boiska futbolowego.

 

4. Kaplicę otwarto w 1483 za pontyfikatu papieża Sykstusa IV, ale kojarzona jest głownie z freskami Michała Anioła. Znany artysta rozpoczął swe prace dopiero 25 lat po otwarciu.

 

5. Początkowo Michał Anioł uznał zlecenie papieża Juliusza II za zniewagę, bo uważał się za rzeźbiarza, a nie malarza. Papież w ten sposób chciał się odwdzięczyć za odrzucenie złożonego wcześniej u artysty zamówienia na własny grobowiec.

 

6. Legenda głosi, że Michał Anioł pracował cały czas w pozycji leżącej, ale nie jest to prawda. Zbudował specjalną platformę, która umożliwiła mu prace na wysokościach. Co ciekawe w trakcie prac, nie widział postaci finalnego projektu, który można zaobserwować z dołu. Praca była bardzo mozolna: wykonanie fresku z samym Sądem Ostatecznym zajęło 5 lat.

 

7. Sposób w jaki artysta sportretował postać Boga Ojca, był przełomowy jak na tamte czasy. Wcześniej nie malowana wizerunku Boga w tak dynamiczny sposób, lecz tylko jako dłoń przebijającą się przez chmury.

 

8. Wymiary postaci przedstawianych w kolejnych scenach się różnią. Najmniejsze są przy wejściu, największe w pobliżu ołtarza. Artysta uzyskał przez to efekt jednakowej wielkości poszczególnych osób przy oglądaniu dzieła w pobliżu wejścia do kaplicy.

 

9. W 1564 Sobór Trydencki stwierdził, że wizerunki co bardziej prominentnych postaci przedstawionych na freskach nie powinny być nagie. Wezwano malarza - Daniele da Volterra - i nakazno mu zamalowanie "czułych punktów" bielizną. Z czasem przylgnął do niego przydomek: Il Braghettone - "Majtkarz".

 

10. Kaplicy kilka razy groziło zawalenie. W noc wigilijną w 1522 roku w środku ceremonii pod przewodnictwem Hadriana VI runął fragment marmuru nad drzwiami wejściowymi tuż po tym, jak papież przez nie przeszedł. Zginęło dwóch żołnierzy Gwardii Szwajcarskiej. Rok później przerwano głosowanie podczas konklawe, a kardynałowie uciekli spanikowani, gdy doszło do nagłego pęknięcia sklepienia w kilku miejscach. Ogromny kawał muru runął także podczas konklawe w 1565 roku. W trakcie konklawe w 2005 roku zepsuł się piec spalający głosy kardynałów i zadymił całe pomieszczenie.

 

Nie musisz wybierać się do Rzymu żeby zobaczyć freski w Kaplicy Sykstyńskiej, które znajdziesz pod tym linkiem:  http://www.vatican.va/various/cappelle/sistina_vr/index.html

 

 

 

Żródło: telegraph.co.uk / kk, za Deon.pl